Ten chleb to sprawdzian cierpliwości. Każdego tygodnia czekam na niego przez pięć dni, kiedy zakwas spokojnie dojrzewa w lodówce. Potem nadchodzi najtrudniejszy moment dwunastu godzin gdy spoczywa w formie, a ja za każdym razem kiedy koło niego przechodzę wyobrażam sobie jutrzejsze śniadanie. No dobrze, ale skąd za pierwszym razem wziąć magiczny zakwas? Tutaj każdy musi znaleźć swoje zaufane źródło kulinarnych inspiracji w postaci na przykład.. koleżanki z pracy.
CO BĘDZIE CI POTRZEBNE?
- 720 gr mąki żytniej (możesz pomieszać różne rodzaje)
- 50 gr: otręby pszenne, pestki dyni, pestki słonecznika, siemię lniane, płatki owsiane
- 1,5 łyżki soli, 1,5 łyżki cukru
- po 390 gr wody letniej przegotowanej i wody gazowanej
- 2 łyżki zakwasu
JAK NAJŁATWIEJ PRZYGOTOWAĆ CHLEB?
Z wyrobionego ciasta odłóż 2 łyżki zakwasu do małego słoiczka i wstaw do lodówki. Słoik powinien być lekko zakręcony. Po po 5 dniach zakwas jest gotowy do użycia.
Wsyp wszystkie składniki do dużej miski, wlej wodę i wyrób ciasto. Przełóż je do formy wyłożonej papierem do pieczenia i odstaw na 12 godzin. Po tym czasie posmaruj wierzch ciasta olejem lub wodą. Włóż formę do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piecz 60 minut. Zwiększ temperaturę do 200 stopni i piecz kolejne 25 minut.
2 uwagi do wpisu “Żytni chleb na zakwasie z nasionami”