Na kaszę bulgur zasadzałam się od dawna. Bałam się jej z powodu mało przyjaznej nazwy. Wypowiedzcie tę nazwę na głos i zastanówcie się czy i Wam kojarzy się niezbyt przyjemnie:) Nie taka kasza zła jak brzmi, gdyż oprócz faktu, że gotuję się błyskawicznie, zawiera mnóstwo białka i ma niski indeks glikemiczny!
CO BĘDZIE CI POTRZEBNE?
- szklanka kaszy bulgur
- pół dużej cukinii
- mała cebulka
- puszka czerwonej fasoli
- łyżka oleju kokosowego do smażenia
- sól ziołowa, pieprz
- 50 gr. pestek z dyni
JAK PRZYGOTOWAĆ DANIE?
Dokładnie wypłukaj kasze bulgur i zalej wodą z odrobiną soli w proporcji: 1 szklanka kaszy i 2,5 szklanki wody. Gotuj kaszę przez 7 minut i odstaw, aby wchłonęłą resztę wody. Na patelni podsmaż na oleju kokosowym pociekaną cebulkę i drobno pokrojoną cukinię. Dorzuć fasolę i gotową kaszę. Dopraw wedle uznania.