Gdyby człowiek mógł zamienić sie w to co najchętniej i najczęściej je, z pewnością dawno byłabym dorodnym zarienkiem bobu. Wczorajsza wizyta w Bibendzie zainspirowała mnie do połączenia smaków, którego jeszcze nie próbowałam. Na bób jest tyle przepisów ile warzyw i innych składników, ale ten był wyjątkowy. Od razu postanowiłam uskutecznić swoją wersję tego niezwykłego i niezwykle prostego dania.
CO BĘDZIE CI POTRZEBNE? (porcja dla dwóch osób)
- dwie szklanki bobu
- pół cukinii
- łyżka oliwy z oliwek
- łyżka oleju kokosowego
- dwie szczypty soli
- świeżo mielony pieprz
- dwa średnie pomidory
- dwa ząbki czosnku
JAK PRZYGOTOWAĆ DANIE?
Bób ugotuj w osolonej wodzie, dorzuć do niego dwa ząbki czosnku, nabierze wtedy charakterystycznego aromatu. Cukinię umyj i pokrój w wąskie paski. Podsmaż na oleju kokosowym odrobinę soląc. Sparz pomidory i zdjemij z nich skórkę, rozgnieć widelcem, dodaj oliwy (najlepiej ziołowej, niedługo na blogu znajdziecie przepis!) i wymieszaj. Poukładaj wszystkie składniki na talerzu, wedle gustu. Oprósz świeżo mielonym pieprzem.