Zawsze podskórnie czułam, że potrawy kuchni azjatyckiej staną się moją wielką pasją i wyprą nawet uwielbienie do kuchni włoskiej. Mnogość składników jakimi można żonglować raduje podniebienie, gdyż wszystko opiera się na warzywach, owocach i zdrowych makaronach z ryżu lub fasoli. Wielkość tego rodzaju gotowania doceniłam dopiero będąc w centrum zamieszania – w Tajlandii. Na pierwszy strzał, w dzień po powrocie, jetlagowe gotowanie skończyło się aż trzema różnymi daniami. Dziś prezentuję zielone curry z białym bakłażanem, a już niebawem spodziewajcie się kolejnych odsłon i mini fotorelacji.
CO BĘDZIE CI POTRZEBNE? (porcja dla 4 osób)
- 5 białych bakłażanów (forma small round przypominająca kulki o średnicy 5cm)
- pół papryczki chilli
- 200 ml mleczka kokosowego
- 200 gr naturalnego tofu
- kilka łyżek oleju
- pół dużej białej cebuli
- tajska bazylia (pod żadnym pozorem nie używaj innej)
- garść kiełków fasoli
- kilka różyczek brokuła
- garść groszku cukrowego
- trawa cytrynowa świeża (wystarczy jedna łodyga) i łyżeczka trawy cytrynowej zmielonej
- łyżka zielonej pasty curry
- kilka ziarenek zielonego pieprzu (najlepszy będzie świeży, choć ciężko go znaleźć w polskich sklepach)
- dwie łyżki sosu sojowego
- kilka (5-6) liści kafiru czyli limonki
JAK PRZYGOTOWAĆ CURRY?
Na rozgrzany olej wrzuć pokrojoną w kwadratowe płatki cebulkę i smaż, aż zmięknie. Dodaj pokrojony w kosteczkę ser tofu, polej go sosem sojowym i znów smaż aż tofu nabierze złotawego koloru. Do mieszanki dolej mleczko kokosowe, pasty: curry i z trawy cytrynowej i dokładnie wymieszaj. Bakłażana pokrój w ćwiartki i wrzuć do potrawy razem z małymi różyczkami brokuła oraz groszkiem cukrowym, zielonym pieprzem i tajską bazylią. Rozgnieć bulwę trawy cytrynowej i wraz z liśćmi kafiru wrzuć do pozostałych składników. Pamiętaj, aby przed podaniem potrawy wyciągnąć te dwa składniki. Na sam koniec pokrój papryczkę i wraz z kiełkami wrzuć ją do gotującej się potrawy.
Curry podawaj ze świeżo ugotowanym białym, najlepiej jaśminowym ryżem.