Im człowiek starszy, tym bardziej kurczowo trzyma się tradycji. Wielkanoc, jak każde inne święto, nie jest dla mnie niczym więcej niż czasem spędzonym z bliskimi. W kalendarzu zawsze zapisywałam tego tego typu okazje po prostu jako „wolne”, a od tego roku odpowiednio wcześniej robię dodatkową listę obowiązków takich jak menu i zakupy. W tym roku, warszawski słoik, którego klasycznym przykładem się szczycę:), wywiezie z Warszawy całą torbę ciast i wege pasztetów.
Przygotowania rozpoczęłam od nowego numeru Kukbuka, który jest tym, co mogło się nam najlepszego przytrafić w dziedzinie kulinarnych wydawnictw na naszym biednym poletku.
czas przyrządzenia: 1h 20min ♥ trudność: 4/5
CO BĘDZIE CI POTRZEBNE?
- 2 szklanki zmielonych wiórków kokosowych (zmiel je w młynku lub malakserze, nie przejmuj się jeśli zamiast suchej mąki wyjdzie ci mokra masa)
- starta skórka z jednej pomarańczy
- szklanka cukru
- 6 dużych łyżek mąki kukurydzianej
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 5 jajek
- 80gr masła
JAK PRZYGOTOWAĆ BABKĘ?
Masło utrzyj z cukrem na jednolitą masę. W osobnym naczyniu zmieszaj i ugnieć wiórki kokosowe i mąkę kukurydzianą. Dodaj do nich sodę. Jajka rozbij i wymieszaj w osobnej miseczce. Teraz zmieszaj dokładnie wszystkie składniki i przelej do formy. Jeśli używasz formy teflonowej nie zapomnij wcześniej nasmarować jej masłem lub oliwą. Wstaw formę z masą do piekarnika nagrzanego do 180stopni i piecz przez około 45minut. Gdy wyciągniesz babkę z piekarnika, przed wyciągnięciem z formy pozwól jej dokładnie ostygnąć. Dopiero wtedy posyp cukrem pudrem. W przeciwnym razie cukier stopni się z ciastem i nie osiągniesz efektu oprószenia.
Przepis pochodzi z magazynu Kukbuk